Wyróżnione
W przedostatniej kolejce Ekstraligi Rugby, Juvenia Kraków była bliska pokonania na własnym boisku wicemistrzów Polski, drużyny Master Pharm Rugby Łódź. Spotkanie było niezwykle emocjonujące, wynik ważył się do ostatniego gwizdka, ale decydujący cios zadali łodzianie. Smoki przegrały 21:26 (6:13) i na pocieszenie zainkasowały defensywny punkt bonusowy.
Rugbiści z Krakowa nie pokonali łodzian od 14 lat i w niedzielę ostrzyli sobie zęby na starcie z Master Pharmem przed własną publicznością. Co prawda wynik otworzyli goście, po przyłożeniu Polomea Finau, ale gra była twarda i Juvenia dość szybko odpowiedziała na stracone punkty, celnie wyegzekwowanym rzutem karnym. Świetnie dysponowany kopacz gości, Kamil Brzozowski pomógł swojemu zespołowi odskoczyć na 13:3, po dwóch wykorzystanych karnych, ale jeszcze przed przerwą, Riaan van Zyl również trafił z podstawki i ta część gry zakończyła się rezultatem 6:13.
Po przerwie do ataku ruszyła Juvenia. Po świetnej, zespołowej akcji i kilku składnych wejściach młyna, na pole punktowe przedarł się Maciej Dorywalski. Van Zyl podwyższył i na tablicy wyników pojawił się pierwszy remis. Oba zespoły próbowały urywać punkty po karnych, ale żadna nie potrafiła zdobyć wyraźnej przewagi. W końcu, ponownie Smoki, przeprowadziły efektowny, wielofazowy atak, który na polu punktowym wykończył Andrii Lavtakov.
Juvenia na kilka minut przed końcem wyszła na dwupunktowe prowadzenie (21:19), ale seria prostych błędów krakowian umożliwiła gościom prowadzenie gry na połowie rywala. Master Pharm złapał wiatr w żagle, a Kamil Brzozowski posłał na pole punktowe Przemysława Dobijańskiego. Chwilę później podwyższył, ustalając wynik spotkania na 21:26.
– Myślę, że za niewykorzystane okazje i zbyt indywidualną grę możemy mieć pretensje tylko do siebie. Musimy grać jako jeden zespół, bo tylko wtedy będziemy w stanie wygrywać takie mecze, jak ten – podsumował spotkanie Łukasz Kościelniak, trener Smoków.
Juvenii do końca sezonu pozostał do rozegrania już tylko jeden mecz. Krakowianie za tydzień zmierzą się na wyjeździe z Orkanem Sochaczew. Wicelider tabeli jest już pewny udziału w wielkim finale, który 26 czerwca odbędzie się w Sopocie, ale z pewnością nie potraktuje tego starcia treningowo.
Juvenia Kraków – Master Pharm Rugby Łódź 21:26 (6:13)
Juvenia: Riaan van Zyl 11, Maciej Dorywalski 5, Andrii Lavtakov 5
Master Pharm: Kamil Brzozowski 16, Polomea Finau 5, Przemysław Dobijański 5
Żółta kartka: Polomea Finau (Mater Pharm)
Juvenia: Juan Cruz Miodovsky (76’ Jan Krawiec), Jerzy Głowacki (60’ Andrii Matsiuk), Peet Vorster (70’ Krzysztof Pszyk), Jakub Syska, Krzysztof Gola, Maciej Dorywalski (52’ Marcin Siemaszko), Marcin Morus, Radion Yavorshchuk (71’ Bartłomiej Skoczeń), Riaan van Zyl, Arsenii Pastukhov (52’ Grzegorz Gołębiowski), Patryk Sakwa (76’ Jakub Rapacz), Mateusz Polakiewicz, Sam Phiri (50’ Andrii Lavtakov), Rafał Lewicki, Nikita Hostyuk.
Master Pharm: Vitalii Kramarenko, Cezary Plesiński, Toma Mchedlidze (41’ Robert Kacprowicz), Szymon Witkowski (56’ Tevita Soafa), Oleksander Shevchenko, Davit Nibladze, Przemysław Serafin, Michał Mirosz (56’ Patryk Olejnik), Elguja Kikvadze, Kamil Brzozowski, Paweł Urbaniak, Polomea Finau, Przemysław Dobijański, Damian Wlaźlak, Hubert Lewandowski.