Młode Smoki – czyli grupy U16 i U18 w Juvenii od lat stanowią ścisłą czołówkę w rozgrywkach kadetów i juniorów w Polsce. Obecnie w naszym klubie trenerami odpowiedzialnymi za przygotowanie rugbistów w tych kluczowych rocznikach Akademii Rugby HSBC Juvenii Kraków są Christian Hatton-Jones oraz Paweł Wojciechowski. Poprosiliśmy szkoleniowca, pochodzącego z RPA – ojczyzny czterokrotnych mistrzów świata, o podsumowanie pierwszej rundy Centralnej Ligi Kadetów oraz Centralnej Ligi Juniorów.
Podsumowujemy pierwszą rundę sezonu w grupach U16 i U18 Akademii Rugby HSBS Juvenii Kraków. Może zaczniemy od kadetów?
– Kadeci radzą sobie w tej chwili całkiem nieźle. Na początku sezonu, rozpoczęliśmy przygotowania z ambicją, by rywalizować o pierwsze miejsce. I to jest nasz ostateczny cel. Myślę, że wszystko idzie w tej chwili dobrym kierunku – aż miło patrzeć! Chłopcy rozwijają się i poprawiają w każdym elemencie, pokazując coraz więcej dojrzałości. W tym najważniejszym meczu z Orkanem niestety przegraliśmy jednym punktem, myślę jednak, że Orkan w tej grupie wiekowej zrobił duże postępy. W tych rozgrywkach na szczęście wszystko nie sprowadza się do jednego meczu w lidze, ale tego ostatniego finałowego. Wierzę, że w nim zagramy i wygramy!
Zostańmy więc na chwilę przy kadetach. Jaka to jest obecnie drużyna? Jakbyś ją określił?
– Mają wspaniały team-spirit. Współpracuję z tą grupą zawodników od dwóch lat i bardzo dobrze się rozumiemy. Co ważne, zaszczepiliśmy w nich etykę ciężkiej pracy. Prawdziwe zaangażowanie i ciągłe wspieranie się nawzajem przez cały czas przebywania na boisku, ale też poza nim. W porównaniu do zeszłego roku mentalnie ta grupa stała się o wiele silniejsza. Zdecydowanie poprawiliśmy ten element i dzięki temu jesteśmy w naprawdę dobrym miejscu – nikomu nie brakuje motywacji, by udowodnić, że możemy być najlepsi.
A od sportowej strony? Nad czym chciałbyś popracować zimą? Na przykład, patrząc na wspomniany mecz z Orkanem – nad jakimi obszarami powinniśmy popracować?
– Obszar, nad którym musimy popracować, to nasza fizyczność. Mamy dość „małą” drużynę – nie zostaliśmy obdarzeni dużymi, silnymi fizycznie graczami w tych rocznikach. Musimy więc popracować właśnie nad fizycznością. Ale też niwelować nasze braki, przyspieszając choćby naszą grę w ruckach. Musimy po prostu bycie bardziej sprytni, dopasowując się do różnych scenariuszy meczowych, tak byśmy mogli wykorzystać nasze mocne strony i zamienić je w punktową korzyść. To nasze kluczowe obszary zainteresowania, nad którymi będziemy pracowa