W meczu czwartej kolejki Ekstraligi Rugby, Juvenia Kraków pokonała na wyjeździe Budmex Rugby Białystok 66:10 (35:0). Dominacja Smoków od pierwszych minut była bezdyskusyjna i choć gospodarze wytrzymali pierwsze uderzenie, potem nie byli już w stanie zatrzymać rozpędzonej machiny Ciarana Hearna. Honorowe punkty ekipa z Podlasia zdobyła w ostatnich minutach starcia.
Juvenia przystąpiła do gry po dłuższej przerwie. Mecz poprzedniej kolejki z Drew Pal 2 Lechią Gdańsk w Krakowie nie odbył się ze względu na duże opady deszczu i brak zgody gospodarzy obiektu – KS Zwierzyniecki – na rozegranie spotkania. Komisja Gier i Dyscypliny nie podjęła jeszcze decyzji, czy zostanie wyznaczona nowa data, czy gdańszczanie otrzymają zwycięstwo walkowerem.
Głodne gry Smoki w Białymstoku od pierwszych sekund przystąpiły do natarcia. Kilka drobnych błędów oraz zdeterminowana obrona gospodarzy powstrzymywały ich przed zdobyciem punktów przez 12 minut, ale w końcu na pole punktowe, po ładnym zwodzie przedarł się Riaan van Zyl. Łącznik młyna krakowian pewnie podwyższył własną „piątkę”, a także trzy kolejne, które zdobyli Austin van Heerden, MJ Atkinson i Arsenii Pastukhov. Tuż przed przerwą widowiskowym sprintem popisał się Bartłomiej Skoczeń i choć został zatrzymany przez obrońców, dzieła dokończył Michał Jurczyński. Wynik pierwszej połowy na 0:35, kolejnym celnym podwyższeniem ustalił Riaan van Zyl.
Druga połowa rozpoczęła się od żółtej kartki dla debiutującego w barwach krakowian Michaela Masindi. Młynarz za bardzo pośpieszył się w obronie i zaatakował zawodnika bez piłki. Mimo osłabienia Juvenia bardzo szybko pokazała, że nie zamierza się zatrzymywać. Arsenii Pastukhov wyprowadził kontrę, minął kilku rywali, a następnie kopnął piłkę, do której na polu punktowym dopadł Riaan van Zyl. Namibijczyk chwilę później dorzucił kolejne dwa oczka.
Mimo gry w czternastu przeciwko piętnastu rywalom, przed powrotem Masindiego na boisko, Smoki jeszcze raz zameldowały się na polu punktowym. Po ładnym rozegraniu formacji ataku, akcję wykończył Patryk Sakwa. Po wyrównaniu stanu liczebnego obraz gry nie mógł ulec zmianie. Kolejne przyłożenia zdobywali Austin van Heerden, Oleg Chornyi i Jakub Rapacz.
W końcówce, przy stanie 0:66 krakowianie nie utrzymali już koncentracji. W efekcie gospodarze zdobyli dwa honorowe przyłożenia, których autorami byli Stanisław Kulesza i Przemysław Kalinowski.
– To był dobry mecz, który pozwolił nam sprawdzić styl gry, który chcemy prezentować. Jestem bardzo zadowolony z naszej defensywy, która pracowała w końcówce z dużą determinacją, mimo że mecz był już wygrany. Właśnie takiego nastawienia oczekujemy – gry w tempie przez 80 minut bez względu na wszystko. Przyszły tydzień będzie bardzo trudny, ponieważ mamy krótki czas do kolejnego spotkania. Wracamy do tablicy, żeby dopracować nasz plan gry przed kolejnym meczem – powiedział trener Ciaran Hearn.
Juvenia ma pięć dni by odzyskać siły i przygotować się do wyzwania, jakim będzie starcie z Awentą Pogonią Siedlce – mistrzami Polski. Spotkanie zostanie rozegrane gościnnie na boisku Uczelnianego Centrum Sportowo Rekreacyjnego UJ w Krakowie. Odnowione obiekty Juvenii Kraków zostaną oficjalnie otwarte tydzień później (11 października) podczas IV Turnieju Krakowskiego Smoka, w którym zagra ponad 300 dzieci z Polski, Czech, Słowacji i Węgier.
Budmex Rugby Białystok – Juvenia Kraków 10:66 (0:35)
Białystok: Stanisław Kulesza 5, Przemysław Kalinowski 5.
Juvenia:Riaan van Zyl 26, Austin van Heerden 10, Arsenii Pastukhov 5, MJ Atkinson 5, Michał Jurczyński 5, Patryk Sakwa 5, Oleg Chornyi 5, Jakub Rapacz 5.
Żółte kartki: Michael Masindi, Peet Vorster (Juvenia)
Juvenia: Peet Vorster, Michael Masindi (Mikołaj Wieczorkowski 56’), Adam Grabski (Kacper Wiśniewski 60’), Tomir Wiertek, MJ Atkinson (Nika Beroshvili 41’), Uzukhanye Nohe (Artur Kliś 56’), Bartłomiej Skoczeń, Oleg Chornyi, Riaan van Zyl (65’ Kajetan Guzda), Austin van Heerden (Jakub Rapacz 65’), Patryk Sakwa, Patrick Różycki, Michał Jurczyński (Bartłomiej Janeczko 60’), Rafał Lewicki, Arsenii Pastukhov.