Wielkim triumfem klubów z Trójmiasta i okolic zakończył się turniej finałowy Ekstraligi Rugby 7, rozegrany na murawie sopockiego Ogniwa. Mistrzem Polski została WKS Flota Gdynia, drugie miejsce przypadło akademikom z Gdańska, brązowe medale zawisły na szyjach zawodników Arki Rumia. Zawodnicy zwycięskiej Floty zgarnęli też nagrody indywidualne. Najlepszym zawodnikiem turnieju finałowego uznano Tomasza Napiórskiego, a najbardziej wartościowym graczem całej ligi wybrany został Dominik Jastrzębski.
– Cieszy mnie to zwycięstwo, jestem bardzo zadowolony, że udało nam się zrealizować cele, które postawiliśmy sobie przed sezonem – mówi Daniel Kowalski, grający trener Floty. – Ten turniej jest uwieńczeniem naszej ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy przez ostatnie lata. Wszyscy zawodnicy, którzy grali w turnieju finałowym, ale także i ci występujący w innych turniejach Ekstraligi, dołożyli cegiełkę do tego sukcesu. Nie byłoby też naszego triumfu bez zaangażowania dyrektora Floty Andrzeja Stępnia i jego zastępcy Władysława Kuźniaka.
Sukces Floty jest tym bardziej cenny, że w klubie tym sekcja rugby prowadzona jest od niespełna trzech lat. To samo zresztą można powiedzieć o Arce Rumia – jej zawodnicy trenują zaledwie rok dłużej.
W meczu finałowym, decydującym o zwycięstwie, Flota Gdynia pokonała AZS AWFiS Gdańsk 17:12. Arka Rumia zapewniła sobie z kolei brązowy medal po zwycięstwie 17:5 nad Turem Chojnice. Zawodnicy w żółto-niebieskich barwach nie ukrywali jednak, iż czują drobny niedosyt, do imprezy finałowej przystępowali bowiem z pierwszego miejsca w lidze, zdobywając w 20 meczach 49 punktów.
Największą niespodzianką in minus tegorocznych rozgrywek była natomiast postawa AZS AWF Katowice. Rugbiści klubu, który w ostatnich latach dwa razy sięgał po tytuł mistrza Polski, w tym sezonie wyraźnie obniżyli loty i nie zdołali nawet zakwalifikować się do sopockiego finału.
Źródło: POLSKA Dziennik Bałtycki