W meczu 10. kolejki Ekstraligi Rugby Juvenia Kraków uległa na własnym boisku Skrze Warszawa 3:43 (3:26). Smoki kilkukrotnie były bliskie zdobycia przyłożenia, ale prostymi błędami w kluczowych momentach same odebrały sobie szansę na zmniejszenie przewagi gości. Wynik oznacza, że Skra Warszawa po raz piąty z rzędu wywalczyła Trofeum Królów.
Zdecydowanym faworytem meczu była warszawska Skra, jednak kibice Juvenii liczyli na niespodziankę. Na własnym boisku krakowianie zawsze potrafili postawić się najmocniejszym ekipom w Polsce. Sobotni mecz nie potwierdził jednak tej zasady. Brak dyscypliny, błędy przy stałych fragmentach gry oraz nieudolność w prowadzeniu kontynuacyjnej gry, która w ostatnich latach była domeną Smoków, złożyły się na wysoką porażkę.
W pierwszej odsłonie goście zapewnili sobie ofensywny punkt bonusowy po czterech przyłożeniach, z których trzy zostały podwyższone. Juvenia rzadko gościła na połowie rywala, nawet kiedy grała w przewadze jednego zawodnika. W efekcie jedyne punkty w tej części gry i jak się okazało w całym meczu, zdobył z podstawki Riaan van Zyl.
Po zmianie stron, Łukasz Kościelniak zdecydował się na pięć zmian, a wkrótce potem wpuścił trzech kolejnych rezerwowych. Wydawało się, że obrona Juvenii zyskała nową energię i świeży powiew, ale Skra dość szybko podkreśliła swoją wyższość kolejnymi dwoma przyłożeniami. W odpowiedzi krakowianie zaczęli grać odrobinę lepiej. Częściej rozgrywali akcje na połowie rywala i w pobliżu jego pola punktowego, ale nie zdołali rozprowadzić choć jednego skutecznego ataku. Za każdym razem popełniali błąd, który sprawiał, że tracili piłkę.
Skra wykorzystała niemoc gospodarzy, przeprowadzając jeszcze jedną skuteczną akcję, po której swoje trzecie przyłożenie zdobył Arkadiusz Janeczko. Drugoliniowiec warszawian ustalił tym samym wynik spotkania na 3:43.
Juvenia mimo porażki pozostała na ósmym miejscu, bo swoje mecze przegrały również niżej notowane zespoły, czyli Posnania Poznań i Pogoń Siedlce. Skra, dzięki bonusowemu zwycięstwu zachowała kontakt z czołową czwórką i po raz kolejny wywiozła z Krakowa przechodnie Trofeum Królów.
Juvenia Kraków – Skra Warszawa 3:43 (3:26)
Juvenia: Riaan van Zyl 3
Skra: Arkadiusz Janeczko 15, Bercho Botha 10, Palu Fihaki 8, Miłosz Kasiński 5, Martin Mangongo 5
Żółte kartki: Michał Kępa, Palu Fihaki, Bercho Botha (wszyscy Skra)
Juvenia: Marcin Siemaszko (Dominik Słaby 60’), Jerzy Głowacki (Konrad Czepien 40’), Krzysztof Pszyk (Juan Miodovsky 40’), Andrii Matsiuk, Jakub Syska (Jan Krawiec 60’), Bartłomiej Skoczeń (Kacper Wiśniewski 40’), Marcin Morus, Radion Yavorhchuk, Arsenii Pastukhov (Dariusz Janik 40’), Riaan van Zyl, Patryk Sakwa, Mateusz Polakiewicz (Thulani Sithole 53’), Sam Phiri, Bartłomiej Janeczko (Rafał Lewicki 40’) Andrii Lavtakov.
Skra: Daniel Kosiorek (Michał Majcher 42’), Marcin Maciejewski (Konrad Prządka 60’), Sebastian Kostałkowski (Adam Gołąb 60’), Arkadiusz Janeczko, Michał Kępa (Maciej Kacprzak 50’), Mateusz Gołuchowski (Mikołaj Paciejewski 66’), Jan Cal, Bercho Botha, Ksawery Struss, Daniel Żółkowski (Szymon Twardowski 60’), Violeti Kolo, Vaha Halaifonua, Miłosz Kasiński, Martin Mangogo (Paweł Stempel 70’), Palu Fihaki.