Pomimo wyjazdowej porażki w pierwszej kolejce następnej rundy, Krakowianie utrzymali pierwszą pozycję w tabeli. W Poznaniu co prawda przegrali 21:14 (12:0), ale do domu zawieźli punkt bonusowy, który okazał się być na cenę złota. Smoki grały w osłabieniu, bez Grzegorza Falka, Jaroslava Tomcika i Mariusza Zagórowskiego. Mimo to podjęli walkę i pomijając pierwsze 15 minut byli stroną dominującą. Zabrakło jedynie wykończenia.
Można śmiało powiedzieć, że pierwsze minuty sobotniego spotkania zadecydowały o obrazie całej gry. Dwa proste błędy Salwator Juvenii sprawiły, że na wysokie prowadzenie wyszli gospodarze. Najpierw, Posnania maulem autowym weszła na pole punktowe Krakowian. Sytuacja ta była o tyle zaskakująca, że w pojedynku formacji młyna, zdecydowanie silniejsza była właśnie drużyna gości. Chwilę później, po szkoleniowym błędzie w defensywie, jeden z Ponaniaków, Tomasz Nowak, przedarał się przez nasze szyki obronne. Nie zatrzymywany już przez nikogo, przebiegł 40 metrów i położył piłkę za słupami, ułatwiając podwyższenie Juriemu Buhalo. Mniej więcej w tym okresie gry zaczął padać śnieg, który powoli przekształcił się w zawieję trwającą do końca spotkania. Miało to wyraźny wpływ na przebieg i widowiskowość spotkania. Obie strony popełniały wiele błędów i pracowały na zwolnionych, przejmującym zimnem, obrotach. Do końca pierwszej połowy dominowała już Salwator Juvenia, która przebudziła się po feralnym początku. Przez 25 minut Smoki przebywały bez przerwy na połowie rywala. Swoich akcji ofensywnych nie potrafili zamienić jednak na punkty, w dużej mierze, dzięki dobrze zorganizowanej obronie rywala, ale także przez własne błędy. Poza brakiem istotnych, kontuzjowanych zawodników, Salwator Juvenia szybko straciła kolejnych trzech. Boisko z kontuzjami opuszczali kolejno Radosław Gajda, mocny punkt naszej pierwszej linii, Tomasz Jóźwik oraz Tomasz Świadek, obaj z drugiej linii młyna.
Wynik uległ zmianie dopiero w drugiej części spotkania. Jurij Buhalo najpierw powiększył prowadzenie swojej drużyny o 3 punkty. Nieustannie atakujący Krakowianie w końcu przeprowadzili składną akcję w swoim stylu i na pole przedarł się Paweł Wojciechowski, zastępujący tego dnia na pozycji łącznika ataku, Jaroslava Tomcika. Również Paweł podwyższał i było 15:7. Niewielka różnica wlała trochę wiary w serca naszych zawodników. Niestety kolejne punkty zdobył znów Buhalo, po dość kontrowersyjnej decyzji sędziego. Grzegorz Zawojski zderzył się ze skrzydłowym Posnanii, biegnąc po tocząca się po ziemi piłkę. Sędzia Kościelniak ukarał go żółtą kartką i podyktował karny, który na 3 punkty zamienił ukraiński łącznik gospodarzy. Kolejny karny i wynik 21:7 mimo wszystko nie przesądzał ostatecznego rezultatu spotkania. Smoki wciąż atakowały, co przyniosło rezultat dopiero w ostatnich minutach. Po drugim karnym, podyktowanym pod polem Posnanii, za nieprzepisowe zachowanie w obronie, za trzecim razem, sędzia Kościelniak odgwizdał karne przyłożenie, które bez problemu podwyższył Paweł Wojciechowski. Równoczęsnie rozbrzmiał jednak gwizdek kończący grę i Salwator Juvenia nie miała już szans na zmianę rezultatu.
Mecz był bardzo zacięty. Nie zabrakło też niestety nieprzepisowych zagrań i prowokacji. Sedzia Kościelniak pokazał aż 5 żółtych kartek i wyraźnie nie potrafił zapanować nad napiętą sytuacją na boisku. Szalejąca zamieć przeszkadzała wyraźnie obu zespołom. Zarówno Posnania, jak Salwator Juvenia straciła kilku zawodników ze względu na urazy. Przejmujące zimno spowolniało akcje i odbierało im dynamikę. Pomimo porażki Salwator Juvenia utrzymała pozycję lidera. Krakowianie mają 38 punktów, podobnie jak Arka Gdynia, jednak w bezpośrednim starciu górą byli Krakowianie. Zaległy mecz Lechii z Posnanią, może w tej sytuacji wyprowadzić drużynę z Gdańska na pierwszą pozycję, ale to prawdopodobnie dopiero na wiosnę. Smoki mają teraz czas na regenarację i odpczynek. Za około 2 tygodnie ruszą przygotowania do decydującej fazy rozgrywek, w której miejmy nadzieję, Salwator Juvenia znów będzie błyszczeć i odnosić kolejne zwycięstwa!
Posnania Poznań – Salwator Juvenia 21:14 (12:0)
Skład i punkty dla Salwator Juvenii: Nawrot(Nowak), Odoliński, Gajda(Głowacki), Świadek(Kiraga), Jóźwik(Mączka), Budka(Ingarden), Leroch, Jasiński, Konrad Jarosz – 5pkt (karna piątka), Paweł Wojciechowski – 9pkt, Zawojski(Cyganik), Jacek Bielawski(Maciej Bielawski), Smoleń, Marcin Sokołowski, Maciej Sokołowski.
Posnania: Jurij Buhalo – 11pkt, Tomasz Nowak – 5pkt. Patryk Borowczak – 5pkt
Sędziowali: Kościelniak, Szczepański, Michałkiewicz
Żółte kartki w Juvenii otrzymywali: Zawojski, Budka i Smoleń.