Bez sponsora i kilku podstawowych zawodników Juvenia ma ambitny plan na sezon, który zainauguruje w sobotę o godz. 11. – Naszym celem jest poprawienie ubiegłorocznego sukcesu – podkreśla Andrzej Kozak, trener krakowskich rugbistów.
Miniony rok był dla krakowskiej sekcji rugby historyczny. Na początku sponsor generalny systematycznie płacił, a rugbiści dostali wiatr w żagle. Krakowianie z każdym meczem wyrastali na czarnego konia rozgrywek. Później płynność finansowa dobiegła końca, ale rugbiści byli już na wysokiej fali. Dopiero zderzenie z Arką Gdynia w półfinale mistrzostw Polski zastopowało ich mistrzowskie aspiracje.
– Czujemy niedosyt. Arka była do pokonania i niewiele nam zabrakło, by znaleźć się w finale – mówił wtedy Andrzej Kozak, który nie opuścił Juvenii, mimo że klub zalega mu od kilku miesięcy z wypłatami.
Wbrew tarapatom finansowym w klubie nikt nie wierzy, że po tłustym roku może nastać chudy. Nie mąci tego nawet fiasko szeroko zakrojonej akcji poszukiwania sponsorów. Udział w kosztach tak zahartował zarząd klubu, że mimo długów i braku budżetu padają śmiałe deklaracje.
Juvenia przystąpi do rozgrywek bez kilku podstawowych zawodników. Największą stratą jest odejście Marka Odolińskiego do Lechii Gdańsk. Wychowanek krakowskiego klubu był jego wojownikiem. – Zawsze podnosił zespół z marazmu i zachowaniem potrafił u wszystkich zaszczepić ducha walki – przyznaje Kajetan Cyganik, menedżer i zawodnik Juvenii.
Decyzję o zakończeniu kariery podjął Mariusz Zagórowski, a Mateusz Ingarden w październiku wyrusza w 11-miesięczną podróż. Z kontuzją kręgosłupa zmaga się Jacek Bielawski. Dużą stratą będzie brak Patrika Lerocha, bo Czech był ostoją III linii młyna zespołu. Teraz ma biegać za piłką w rodzinnym Hawierzowie. – Patrik twierdzi, że dał słowo czeskiemu klubowi na grę i niezręcznie mu teraz odmówić. Postaramy się, by wiosną wrócił pod Wawel – podkreśla Cyganik.
W Juvenii gościnnie ma grać Grzegorz Falk, a kibiców najbardziej ucieszy obecność Jaroslava Tomczika. Pierwotnie klub nie wydał zgody, by do czasu przeprowadzenia operacji (planowana jest na październik) Czech grał w Krakowie. Zmieniono zdanie, gdy rugbista oświadczył na łamach „Gazety”, że będzie biegał za jajowatą piłką w rodzinnym Hawierzowie. – Już w sobotę założy trykot Juvenii – cieszy się menedżer.
Do gry po rocznej karencji wracają Jacek Karaczyn i Tomasz Tabisz, z którymi klub wiąże spore nadzieje. Juvenia wzmocniła sztab szkoleniowy – pozyskała Stanisława Więciorka, 66-krotnego reprezentanta Polski. Lublinianin będzie asystentem Andrzeja Kozaka i skupi się na pracy z formacją młyna. Więciorek zadeklarował, że w przypadku problemów kadrowych może nawet wybiec na boisko. Przyjaźń zobowiązuje, więc debiut legendarnego rugbisty może nastąpić bardzo szybko.
W Juvenii powiało optymizmem, bo w sobotę Posnania przyjedzie pod Wawel bez Jurija Buhały. Czołowy kopacz ligi przeszedł do Lechii Gdańsk. – Jurij stanowił o sile gry Posnanii – uważa Cyganik. – Liczymy, że pierwszym meczem potwierdzimy aspiracje.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków