Krakowianie pokonali zespół z Sochaczewa i radowali się pierwszym zwycięstwem w sezonie.
80 minut walki było tylko formalnością, bo zdaniem trenera Juvenii Marka Odolińskiego losy meczu rozstrzygnęły się przed pierwszym gwizdkiem. – Wygraliśmy to spotkanie w szatni. Wielką koncentrację widziałem w chłopakach już dzień przed meczem, gdy w komplecie stawili się na treningu i wspólnie obejrzeliśmy nasz ostatni pojedynek z Pogonią Siedlce – tłumaczy szkoleniowiec.
Krakowian nie wybiło z uderzenia nawet godzinne opóźnienie meczu z powodu przeciągającej się podróży sędziów. Do przerwy Orkan postawił twarde warunki i gospodarzy stać było tylko na przyłożenie autorstwa Marcina Sokołow-skiego, które podwyższył młodzieżowy reprezentant Polski Bartłomiej Sierant. – Później zaczęliśmy dominować, co od razu miało przełożenie na rosnące prowadzenie. Znów świetnie zagraliśmy w młynie i dobrze w defensywie – ocenia Odoliński.
Na pochwałę zasługuje umiejętne wyłączenie z gry gwiazdy Orkanu Tomasza Gasika.
Juvenia Kraków – Orkan Sochaczew 24:7 (7:0)
Punkty: Sierant 9, Bielawski Maciej 5, Nawrot 5, Sokołowski Marcin 5 – Stencel 5, Pietrzyk 2.
Juvenia: Grabski, Głowacki, Bielawski Maciej, Tchorek, Zemła, Knowa Mariusz, Knowa Jarosław, Jasiński, Zawojski, Sierant, Soboliew, Maciej Sokołowski, Dorywalski, Fursenko, Sokołowski Marcin oraz Nawrot, Szczepański, Mączka, Pszyk, Grzesiak.
Źródło: Dziennik Polski