Przedsezonowe zapowiedzi o włączeniu się rugbystów Juvenii do walki o medale niektórzy mogli taktować z przymrużeniem oka. Tymczasem krakowianie potwierdzają, że są liczącą się siłą. W poprzedniej kolejce pokonali trzeci zespół ubiegłego sezonu – Arkę Gdynia, a ostatnio Budowlanych Łódź – aktualnych wicemistrzów Polski i dwukrotnych – lata 2006-07 mistrzów. Juvenia więc może wygrać z każdym.
– Zobaczymy, jak będzie, to na razie trzecia kolejka – uspokaja nastroje trener krakowian Andrzej Kozak. – Chciałbym, byśmy byli po 9. kolejce w podobnych nastrojach. Już na wiosnę byliśmy w stanie wygrać z każdym, teraz doszło do tego jeszcze większe przekonanie zawodników. Wierzą w to, że są w stanie rywalizować z najlepszymi i stawiają sobie wysoko poprzeczkę. Nie jest to proste, ale widać po ligowych wynikach, że wszystko jest możliwe. Jesteśmy jedną z drużyn, która ma szansę. Czy ją wykorzystamy? Na pewno nie będziemy patrzeć na to, co robią rywale, skupimy się tylko na tym, co my mamy zrobić.
Arka pokonana, Budowlani również, a w sobotę przyjeżdża mistrz Polski – Folc AZS AWF Warszawa.
– Mecz z Arką był lepszy w naszym wykonaniu niż spotkanie z Budowlanymi – twierdzi szkoleniowiec. – Ale widać już siłę drużyny, która nawet wtedy, gdy gra gorzej, potrafi wygrać mecz nie tylko ze słabeuszem, lecz i z utytułowanym zespołem. Z łodzianami nie wszystko nam wychodziło, ale w końcu zyskaliśmy przewagę i obroniliśmy ją.
Zawodnicy sprawili ślubny prezent Jackowi Bielawskiemu, choć uroczystość kolegi trochę i dekoncentrowała. Teraz przed spotkaniem z warszawianami na pewno nie będzie problemów z koncentracją.
Jacek Żukowski