Featured
Juvenia Kraków wciąż walczy o miejsce w finale. W ostatniej, 18. kolejce Ekstraligi rugby zmierzy się na wyjeździe z Edach Budowlanymi Lublin i jeśli chce zagrać o mistrzostwo Polski, musi wygrać inkasując punkt bonusowy. To jednak nie wszystko. W odbywającym się równolegle meczu Ogniwa Sopot z Pogonią Siedlce, ci pierwsi muszą przegrać więcej niż siedmioma punktami. To wciąż możliwy scenariusz, ale oznacza, że w Lublinie trzeba zagrać ofensywnie i skutecznie.
Przed niespełna tygodniem, kiedy po niezwykle twardym meczu, Juvenia uległa Orlen Orkanowi Sochaczew, wydawało się, że Smokom pozostała już gra o trzecie miejsce. To wciąż duży sukces, biorąc pod uwagę fakt, że jedyny jak dotąd medal w seniorskim rugby – właśnie brązowy – krakowianie zdobyli piętnaście lat temu. Aktualny trener, Konrad Jarosz był wówczas łącznikiem młyna w zespole, który podobnie, jak w tym sezonie, błyszczał jesienią, tracąc nieco impet na wiosnę.
W poprzedniej kolejce, drugie w tabeli Ogniwo Sopot nie zainkasowało punktu bonusowego w meczu z Arką Gdynia, a to oznacza, że przed Juvenią otworzyła się szansa na grę w finale. By spełnić swoje wielkie marzenie, trzeba przede wszystkim wygrać mecz ostatniej kolejki w Lublinie. Budowlani to solidna, twardo grająca drużyna, która ma wciąż szansę na czwarte miejsce i walkę o „brąz”. To oznacza, że gospodarze nie odpuszczą i także będą starali się o zwycięstwo z bonusem.
W kontekście ofensywnej gry w ataku więcej atutów wydaje się jednak być po stronie zespołu Konrada Jarosza. Jeśli Smoki będą kontrolować piłkę i uda im się zdominować rywali, mają duże szanse na realizację planu. Oczywiście w drodze po zwycięstwo za pięć punktów nie mogą zapomnieć o obronie, bo bonus przyznawany jest za zdobycie o trzy przyłożenia więcej od rywala.
Wszystko wskazuje więc na to, że mecz w Lublinie będzie prowadzony w szybkim tempie, a obie strony będą starały się kontrolować grę i jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Nie bez znaczenia będzie również skuteczność w wykańczaniu akcji.
Samo zwycięstwo z bonusem to jednak nie jedyny warunek, jaki musi zostać spełniony. W odbywającym się równolegle, o tej samej godzinie meczu Ogniwa Sopot z Awentą Pogoń Siedlce muszą wygrać goście. I to najlepiej wysoko. Tymczasem starcie w Trójmieście to pojedynek dwóch bardzo dobrych ekip, z wieloma reprezentantami kraju w szeregach, którego wynik bardzo trudno przewidzieć.
W sobotę około 17:30 poznamy ostateczny skład finałów. Jeśli wszystko ułoży się po myśli Smoków, Juvenia Kraków zagra o mistrzostwo Polski w niedzielę 2 czerwca w Sochaczewie. Jeśli któryś z wyżej wymienionych warunków nie zostanie spełniony, krakowianom powalczą o brązowe medale, na własnym boisku, w sobotę 1 czerwca.
Edach Budowlani Lublin – Juvenia Kraków
Sobota godz. 16:00