O zamiarze planów przeniesienia z Błoń w klubach dowiedzieli się z Dziennika Polskiego. Nie wyobrażają sobie przeprowadzki w inne miejsce. Przyznają, że byłby to koniec ich działalności.
Niedowierzanie i wielkie obawy wywołała w krakowskich klubach Juvenia i Zwierzyniecki informacja o pomyśle ich wyprowadzenia z Błoń.
– Takie pomysły to brak szacunku dla tradycji i historii sportu w Krakowie – mówi Leszek Samel, prezes RKS Juvenia. Podkreśla, że ten klub istniejący od 1906 roku, obiekty na Błoniach ma od 1911 r. – Przez dziesiątki lat nikomu nie przeszkadzały i są miejscem, w którym młodzi ludzie, pasjonaci mogą uprawiać sport. Wiele sportowych pokoleń związanych jest z tym miejscem. Nie wyobrażam sobie, aby klub przestał tu funkcjonować i przeniósł się w inne miejsce – dodaje prezes Juvenii.
– Podobno w Krakowie tradycja to rzecz święta. Tymczasem mówi się o pomyśle przeniesienia klubu, który na Błoniach jest od 1957 roku, a na Zwierzyńcu od 1921 roku. Nazwa klubu mówi o jego rodowodzie, związane są z nim osoby z tej dzielnicy. Jeżeli miałby być przeniesiony, to jest pytanie, gdzie? Nie wyobrażam sobie bowiem, aby klub mógł funkcjonować w innym rejonie jak Zwierzyniec – komentuje Robert Parys, prezes KS Zwierzyniecki.
Przypomnijmy, że dyskusję na temat przeniesienia klubów z Błoń wywołała wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba na ostatnim posiedzeniu Komisji Planowania Rady Miasta. Poinformowała, że takie są wskazania Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej.
Zaznaczyła, że trzeba byłoby rozważyć negocjacje z klubami w sprawie ich przeprowadzenia w inne miejsce, aby Błonia w pełni stały się łąką. Powstał pomysł, aby takie regulacje wprowadzić do przygotowywanego miejscowego planu zagospodarowania dla Błoń. – Ulokowanie tam kiedyś klubów było błędem. Gdyby się udało na drodze negocjacji doprowadzić do ich przeniesienia, to byłoby to bardzo dobre rozwiązanie – przyznaje Andrzej Wyżykowski, główny architekt miasta.
– Najważniejsze, aby plan dla Błoń uniemożliwił budowę galerii handlowej w miejscu dawnego hotelu Cracovia. W przypadku klubów trudno mówić o przenosinach, kiedy nie ma nawet konkretnego nowego miejsca – mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania.
Przyznaje, że teoretycznie radni mogą uchwalić plan dla Błoń z zaznaczeniem, że obecne obiekty klubów istnieją do śmierci technicznej. Kluby miały plany budowy nowych obiektów sportowych wraz z zapleczem i pokojami gościnnym dla sportowców, zbliżonych wielkością do obecnych. – Problem w tym, że takie plany negatywnie zaopiniowała MKUA – wyjaśnia radny Stawowy. – Nasze obiekty są w stanie bliskim śmierci technicznej. Może komuś chodzi o to, aby powstał tu sportowy skansen – puentuje prezes Samel.
Źródło: Dziennik Polski