Wynik jaki osiągnęli tej jesieni rugbyści Juvenii – pozycja lidera ekstraklasy – przeszedł najśmielsze oczekiwania wszystkich – zawodników, działaczy, kibiców. Leszek Samel, który na rugby „zjadł zęby”, nie spodziewał się oczywiście takiego rezultatu, który jest w jego karierze prezesowskiej największym sukcesem.
– Zdecydowanie tak – podkreśla. – Nikt nie myślał, że aż tak wysoko się uplasujemy. Można było oczekiwać, że rezultat będzie lepszy niż w ubiegłym sezonie, w którym to zajęliśmy czwartą lokatę. Myśleliśmy o pierwszej trójce, 3 – 4 miejsce by nas zadowalało w kontekście walki o czwórkę na koniec rozgrywek. Nasza drużyna weszła jednak na takie obroty, że trudno było ją zatrzymać. Dopiero kontuzje pod koniec rundy pokrzyżowały nam trochę szyki. Mamy też trochę żalu odnośnie spraw organizacyjnych do Polskiego Związku Rugby. Chodzi o ten pucharowy mecz z Budowlanymi Łódź. Termin nie był dobry, późno nas powiadomiono o spotkaniu, ale nie chcieliśmy konfliktu i zagraliśmy. Gdybyśmy ten mecz wygrali, to wcale byśmy nie musieli przegrać w Poznaniu, ale i tak trzeba być zadowolonym.
Juvenię od ubiegłego sezonu wspiera firma Salwator. Sponsor był bardzo zadowolony z ubiegłorocznego sukcesu – czwartego miejsca. Zapowiadał progres i premiowanie zespołu, jeśli ten uczyni krok naprzód, a więc jeśli osiągnie miejsce w pierwszej trójce. Krakowianie wykonali 150 procent planu. Czy w związku z tym jest już jakiś odzew ze strony sponsora?
– Na razie nasze wyniki nie znajdują żadnego przełożenia u sponsora – mówi prezes. – Będziemy rozmawiać. Zależy nam na tym, by taki sukces nie przeszedł bez echa. Juvenia ma teraz o wiele lepszą kartę przetargową w ręku niż jeszcze dwa czy sezon temu. Jest liczącą się siłą w lidze, z realnymi szansami na bardzo dobre miejsce. Teoretycznie więc łatwiej jej będzie pozyskać sponsorów, a umowa z Salwatorem nie wyklucza pozyskiwania innych.
Teraz zawodnicy mają wolne. Nie ma jeszcze oficjalnego kalendarza rundy rewanżowej (tak na marginesie to zaczęła się ona tydzień temu), ale z pewnością ruszy z końcem marca. Juvenia planuje obóz przygotowawczy w Austrii, jeśli oczywiście zostanie on sfinansowany przez sponsora.
Źródło: POLSKA Gazeta Krakowska