Rugbiści z Pomorza wzięli udział w środowy wieczór w niecodziennej rywalizacji, zmierzyli się bowiem w zawodach w jedzeniu jajek na czas. Zwycięzca – Sylwester Koper z Ogniwa Sopot – w ciągu 2 minut zjadł 9 kurzych jaj ugotowanych na twardo.
Piłka do rugby z racji kształtu nazywana jest niekiedy „jajem” nawiązując do tego właśnie oraz wykorzystując okres przedświąteczny pomorscy rugbiści postanowili zmierzyć się w zawodach, w których posługiwali się jajami, jednak innego rodzaju i rozmiaru.
Były więc zawody w tłuczeniu jaj, w obieraniu jaj. Rugbiści musieli też, oczywiście sposobem znanym z boiska, podawać sobie surowe jajo tak, aby nie pękło.
Wreszcie w głównej konkurencji wieczoru wystąpiło po dwóch reprezentantów każdego z pomorskich, pierwszoligowych klubów – Arki Gdynia, Czarnych Pruszcz Gdański, Lechii Gdańsk i Ogniwa Sopot.
Najlepsi w jedzeniu jaj na czas okazali się gracze klubu z Sopotu. Sylwester Koper zjadł w ciągu 2 minut 9 jaj. Jego kolega klubowy Michał Plich pochłonął 6 jaj i podzielił drugie miejsce z Robertem Kwiatkowskim z Lechii. Po 5 jaj zjedli i na 4 miejscu uplasowali się reprezentanci Czarnych Pruszcz Gdański Jarosław Chlebicz i Dariusz Lechmyc.
Źródło: Onet.pl Sport