Krakowianie odnieśli przekonujące zwycięstwo, wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli i są o krok od historycznego medalu. – Mocne słowa podziałały – przyznają rugbiści.
Kilka dni temu na światło dzienne wyszły niesnaski w klubie spowodowane słabym zaangażowaniem niektórych zawodników. Część drużyny protestowała, że takie informacje nie powinny wyjść na jaw, ale ich nagłośnienie poskutkowało. Dla poprawy atmosfery trener Andrzej Kozak zarządził wiele gierek i zabaw. – Gdy mecz nie układa się, to zwykłe drobiazgi urastają do rangi wielkich problemów. Seria przegranych tylko ten stan pogłębiała – przyznał Kozak.
W gronie uderzających pięścią w stół znalazł się m.in. Marek Odoliński. Po meczu doświadczony rugbista nie żałował, że wypowiedział tak mocne słowa: – Trafiłem w sedno i kilku chłopaków wzięło to sobie do serca. To pozwala wierzyć, że możemy odegrać jakąś rolę w play-off.
Rozbicie Pogoni Siedlce nie jest jednak wymiernym testem, bo skazani na spadek z I ligi rywale przyjechali do Krakowa bez ławki rezerwowych i mecz kończyli w trzynastu. Dla wyrównania szans Juvenia ściągnęła dwóch zawodników z boiska, ale to nie uchroniło gości przed egzekucją. – Wyjechaliśmy o czwartej nad ranem, więc nie łudziłem się, że podejmiemy walkę. Mecz meczowi nierówny, ale widzę Juvenię w fazie play-off – ocenia Marek Mirosz, trener siedlczan.
Kibice, nieprzyzwyczajeni do takiej kanonady na Błoniach, z każdą minutą coraz bardziej żałowali Pogoni, zaś krakowscy rugbiści bezlitośnie punktowali rywala. – Wyraźnie podbudowaliśmy się psychicznie i morale zespołu znowu wzrosną – przekonywał Maciej Mączka, skrzydłowy młyna Juvenii.
Trenera ucieszyło, że punkty dla zespołu zdobyło aż dziesięciu zawodników, w tym po raz pierwszy Czech Vlastimil Madry, autor dwóch przyłożeń. – Odzyskaliśmy w końcu radość z grania, a na boisku nie było egoistów – uważa Kozak.
Salwator Juvenia – Pogoń Siedlce 67:7 (24:0)
Punkty: Tomczik 12, Madry, Jarosz po 10, Zawojski, Wojciechowski, Smoleń, Nowak, Nawrot, Leroch, Bielawski po 5 – Olek 5, Lorentowicz 2.
Juvenia: Kiraga (Nowak), Odoliński (Głowacki), Gajda (Nawrot), Falk (Leroch), Świadek (Budka), Ingarden, Mączka, Madry, Jarosz, Tomczik, Zawojski, Wojciechowski, Smoleń (Bielawski), Sokołowski Marcin, Sokołowski Maciej (Zagórowski).
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków