Krakowianie wygrali w Olsztynie 34:5 i na kolejkę przed końcem sezonu zapewnili sobie udział w play-off. – Sukces dopiero do nas dociera – przyznaje Jarosław Tomczik, lider Juvenii.
Ukłon w stronę krakowian zrobiło Ogniwo Sopot, które pokonało najgroźniejszego konkurenta Juvenii – Posnanię i dzięki temu zespół trenera Andrzeja Kozaka jest już w najlepszej czwórce.
Niezależnie od formy w play-off (13-14 czerwca) krakowianie mają pewny medal (trzecia i czwarta drużyna dostaje brąz). – Jesteśmy ambitni i zapewniam, że powalczymy o cenniejszy krążek – przekonuje Kozak.
Prawdziwym multimedalistą w Juvenii jest Tomczik. Czech w swojej ojczyźnie zdobył już dwa złote krążki i jeden brązowy, ale ten z Juvenią będzie smakował wyjątkowo. – To największy sukces w historii klubu – zaznacza.
Juvenia wygrała w Olsztynie z bonusem, choć zawodnicy do końca nie są zadowoleni ze swojej postawy. – To był jeden z lepszych meczów tej rundy, ale ciągle brakuje nam zimnej krwi w trudnych momentach – zaznacza kapitan Konrad Jarosz.
Akcję decydującą o bonusie krakowianie przeprowadzili dopiero w ostatnich sekundach. – Zwycięstwa w takim stylu odradzają drużynę – uważa Kajetan Cyganik, menedżer i zawodnik Juvenii.
WMPD-PUDiZ Olsztyn – Salwator Juvenia Kraków 5:34 (5:10)
Punkty: Kukulskis 5 – Tomczik 14, Jarosz, Madry, Leroch, Sokołowski Marcin po 5.
Juvenia: Nawrot, Odoliński (Głowacki), Gajda (Grabski, Nowak), Świadek, Falk Ż, Mączka (Leroch), Ingarden (Budka), Madry, Jarosz Ż (Sajdak), Tomczik, Zawojski (Cyganik), Smoleń, Wojciechowski, Marcin Sokołowski, Maciej Sokołowski.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków