Jonny Wilkinson – najlepszy kopacz w historii świata – przenosi się na druga stronę kanału La Manche. W przyszłym sezonie Anglik, który zapewnił swojej drużynie narodowej jedyny Puchar Świata (w 2003 r. trafił drop goala na sekundy przed końcem finałowego meczu z Australią), będzie grał w Toulonie.
To kolejny Anglik, który znajdzie zatrudnienie we Francji. Po sezonie 2008/09 kluby Top 14 (francuska ekstraklasa) „wyjęły” z Premiership już sześciu reprezentantów Anglii. W rugby jest bowiem odwrotnie niż w piłce nożnej. Tutaj najbogatsza jest właśnie liga francuska.
Wilkinson, który przez ostatnich pięć lat zmaga się z kolejnymi kontuzjami (właściwie więcej pauzuje niż gra), zarobi za dwa lata gry milion euro. To astronomiczna suma jak dla rugbistów.
Warto przy tym dodać jedną ciekawostkę Wilkinson, który w Anglii grał przez 12 sezonów w Newcastle, nie powinien mieć większych problemów z aklimatyzacją we Francji od lat bowiem uczy się francuskiego i świetnie mówi w tym języku.
1099 – tyle punktów zdobył w reprezentacyjnej karierze – to rekord świata (1032 dla Anglii, 67 dla British and Irish Lions).
Michał Kiedrowski